Rehabilitacja lepsza niż tabletki – pomoc w Kurdystanie
Klub Inteligencji Katolickiej w 2019 r. realizuje dwa projekty humanitarne w Irackim Kurdystanie. Obydwa dotyczą pomocy medycznej w obozach oraz w nieformalnych obozowiskach w wioskach w regionie Dohuku, szczególnie w obszarze wsparcia fizjoterapeutycznego, które w piątym roku wojny okazuje się jedną z najpilniejszych potrzeb.
„Porady i ćwiczenia jakie mi pokazaliście są znacznie lepsze od tabletek!” powiedziała jedna z pacjentek do fizjoterapeutki Elizabeth. „Ta opinia dużo dla nas – fizjoterapeutów – znaczy”, kontynuuje Elizabeth, „szczególnie tutaj w Regionie Irackiego Kurdystanu, gdzie powszechne jest przekonanie, że zażywanie leków to jedyny sposób na poprawę stanu zdrowia”. Z doświadczeń Partnera lokalnego oraz innych organizacji z obszaru zdrowia wynika że uodpornienie na antybiotyki przybrało tak wielką skalę, że grozi z jednej strony nieodwracalnymi zmianami zdrowotnymi, z drugiej wybuchem epidemii oraz rozszerzeniem chorób zakaźnych.
Rozszerzyliśmy dotychczasowy zakres usług medycznych poprzez dostęp do mobilnej fizjoterapii dla uchodźców, osób przesiedlonych oraz biednej ludności lokalnej żyjącej wokół Dohuku. Z danych organizacji międzynarodowych wynika, że osoby przesiedlone są rozproszone. Zdecydowana większość żyje poza obozami (63%), a tylko 37% w obozach. Na tę statystykę nakłada się zniszczona wojną infrastruktura, np. w niektórych lokalizacjach zniszczono ponad 30% szpitali.
Według oficjalnych danych, występujące u wielu spośród uchodźców przewlekłe zespoły bólowe to wynik długotrwałego życia w warunkach przesiedlenia, wymagający leczenia fizjoterapeutycznego. Pacjenci neurologiczni, po operacjach czy wypadkach, wymagający rehabilitacji, nie mają do tego dostępu w regionie. Brak wiedzy i ćwiczeń sprawia, że żyją kilka lat z bólem, który można fizjoterapią zminimalizować. Potwierdza to nasza fizjoterapeutka Elizabeth: „pacjenci cierpią z powodu bólu i zmęczenia spowodowanego stałym napięciem w mięśniach, nieodpowiednią postawą ciała, brakiem lub zbyt obciążającą aktywnością ruchową. Napięcie z jakim się zmagają nasi pacjenci spowodowane jest nieprawdopodobnie bolesnymi wspomnieniami traumatycznych wydarzeń, niepokojem i niepewnością o przyszłość po tym, jak musieli porzucić domy, pracę, godność i spokój codziennego życia oraz trudnymi warunkami życia w obozie dla przesiedlonych”.
Dodatkowo, to co utrudnia pracę, to niski poziom usług fizjoterapeutycznych w Iraku, który utrudnia pomoc i profilaktykę. Ludzie wolą wziąć leki niż przyjść na rehabilitację. Dużą pracę trzeba wykonać wcześniej, by przekonać potrzebujących do skorzystania z tej formy wsparcia. Elizabeth mówi: „co więcej, nasza pacjentka dzieli się swoimi spostrzeżeniami z sąsiadami i sąsiadkami. To dla nas bardzo motywujące. Reakcja jej i innych pacjentów nadaje sens naszej pracy, pokazuje, że przynosi ona pozytywną zmianę w ich życiu. Współpracując z procesjonalnym i zaangażowanym zespołem, mam nadzieję przynieść ulgę pacjentom znajdującym się w bardzo trudnej sytuacji życiowej”.
Dwa projekty na kwotę 2 100 000 zł „Pomoc medyczna w rejonie Dohuku i Erbilu w Irackim Kurdystanie dla IDPs, uchodźców i społeczności lokalnej” i „Wsparcie fizjoterapeutyczne oraz usługi medyczne w rejonie Dohuku i Erbilu w Irackim Kurdystanie dla IDPs, uchodźców
i społeczności lokalnej” współfinansowane są w ramach programu polskiej współpracy rozwojowej
Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP
Marta Titaniec
Projekty humanitarne KIK