„Niech Pan pomoże narodowi syryjskiemu”

28 lutego 2020 tekst: Michal Buczek

„Niech Pan pomoże narodowi syryjskiemu”.

List o. Ibrahima z Aleppo 25 lutego 2020 r.

Drodzy Przyjaciele,
Apel Papieża w czasie Anioł Pański w niedzielę 15 lutego dał nam tyle pocieszenia. Słyszeliśmy, jak Ojciec Święty jest blisko nas, żyje i cierpi z nami tutaj w Aleppo, przypominając światu o dramatycznej sytuacji, w jakiej żyje naród syryjski od ponad 9 lat.

Kiedy usłyszałem, jak Ojciec Święty mówi o małej dziewczynce, która została zabita przez ostre zimno w Syrii, nie mogłem przestać myśleć o setkach, a może i tysiącach dzieci i osób starszych, które umierają z powodu braku paliwa, elektryczności i opieki zdrowotnej oraz żywności. Stało się to i nadal dzieje się dzisiaj, nie tylko w Idlib, ale także w Aleppo i różnych innych częściach naszego ukochanego kraju. W tych trudnych latach wojny zawsze staraliśmy się pomagać jak najwięcej w różnych dziedzinach: żywności, mieszkaniu, opiece zdrowotnej i psychologicznej, ale przede wszystkim duchowym wsparciu dla umocnienia wiary w Boga, który nie porzuca swojego stworzenia. Nasze działania w ramach projektów humanitarnych, z powodu kryzysu w Libanie i nie tylko, najpierw zwolniły, aż do całkowitego zatrzymania się w styczniu 2020 r.

W mieście Aleppo pogoda tej tak bardzo ostrej zimy wydaje się być przeciwko nam. Mogę potwierdzić, co Ojciec Święty powiedział o zimnie. W rzeczywistości w drugiej połowie stycznia zimno, które nadeszło w tym roku, było trudniejsze niż zima minionych lat, dopóki nie zdefiniowaliśmy je jako „najbardziej okropnego potwora”, który torturuje ludzi i który sprzymierzył się z brakiem elektryczności, gazu i oleju napędowego oraz brakiem pracy w mieście sparaliżowanym gospodarczo. Agonia ludzi staje się straszna.

Natychmiast przekazaliśmy biednym rodzinom sumę, która pozwoliła kupić 100 litrów paliwa. Po niespełna dwóch tygodniach, obserwując ciągłe cierpienie wszystkich rodzin, które teraz stały się biedne i nie są już samowystarczalne, przekazaliśmy kolejną pomoc finansową, aby zaspokoić potrzebę rozgrzania się.

Mimo wszelkiej pomocy wiemy, że nasza interwencja ratunkowa nie rozwiązuje problemu, który wciąż utrzymuje się w związku z okropnym zimnem. Rzeczywiście mamy świadomość, że to, co oferujemy, to tylko kropla w morzu ich potrzeb. „Niech Pan pomaga biednym”, mówimy w naszym języku arabskim, gdy cierpienie dotyka ludzi. W naszym przypadku w Aleppo, gdzie cierpią wszyscy ludzie, tyle razy w ciągu tych lat powtarzałem: „aby Pan przyszedł z pomocą wszystkim ludziom”.

Dziękujemy Ojcu Świętemu za jego czułość i troskę, podczas gdy kontynuujemy naszą walkę ze złem zimna, głodu, braku jakiegokolwiek źródła energii.

Wiara, nadzieja i miłość rozgrzewają nasze serca, a Boska Opatrzność, która porusza serca wielu naszych dobroczyńców, z pewnością nas nie porzuci. W rzeczywistości, jeśli byliśmy w stanie rozdzielić pomoc ekonomiczną na zakup 100 litrów oleju napędowego na rodzinę i jeśli wznowiliśmy, choć powoli, żywność i opiekę medyczną, a także wznowiliśmy pomoc dla dzieci i dorosłych, wszystko to dzięki dobru tak wielu dobroczyńców, którzy nas witają i otwierają swe serca na słuchanie naszego wołania.

Na początku tego roku myśleliśmy, że możemy zatrzymać wszystkie projekty pomocy humanitarnej dla osób, które nie będą potrzebować naszej pomocy. W obliczu potrzeb i cierpień, których nie brakuje, poczuliśmy się zobowiązani do kontynuowania tych projektów, ponieważ widzimy na własne oczy ogromne potrzeby i to, że ludzie pozostawieni samym sobie nie są w stanie wyżyć. Fale ludzi pukają do naszych drzwi parafialnych, pokornie prosząc o wszelką pomoc. Wśród nich jest wiele wdów z dziećmi, wiele osób starszych bez wsparcia i wiele rodzin …

Wasza pomoc podczas Wielkiego Postu posłuży właśnie temu celowi, aby pomóc tym biednym ludziom.

Owocnego czasu Wielkiego Postu.

 

W niedzielę 16 lutego 2020 roku, po ponad miesiącu wzmożonych walk, armia syryjska była w stanie uwolnić i ogłosić miasto Aleppo jako bezpieczne, dzięki czemu od teraz pociski ze strony Idleb nie dosiegają ludności cywilnej w Aleppo, jak to miało miejsce od początku wojny w Syrii aż do teraz. W ten sposób główna autostrada łącząca Damaszek z Aleppo będzie również bezpieczna dla tych, którzy chcą podróżować. Pomimo całej radości w sercu za to, co się stało, w odniesieniu do mieszkańców Aleppo, w sercu pozostaje tyle goryczy: Aleppo ma wiele ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej, a tylko w styczniu zginęło ponad siedemnaście osób i ponad sto zostało rannych.

W Idleb, które należy do kraju syryjskiego, zginęło wiele osób i setki tysięcy ludzi uciekało zarówno do obozów wojska syryjskiego, jak i do granicy. Z regionów na północ od Idleb, gdzie wciąż mieszka około 700 chrześcijan pod opieką naszych dwóch braci franciszkańskich, nadchodzą wiadomości o wielu przesiedlonych, którzy przybyli w te miejsca.

Zadajemy sobie pytanie: „Czy to koniec dla Aleppo?” Z pewnością nie, droga jest jeszcze długa. Aleppo zostało uwolnione od pocisków, które spadały dzień i noc na cywilów w różnych częściach miasta, ale kryzys jeszcze się nie skończył: autostrada do Damaszku jest otwarta, ale autostrada do Latakii jest nadal zamknięta; „międzynarodowe” lotnisko jest otwarte, ale embargo utrzymuje się, a zamknięcie wszystkich krajów zachodnich trwa.

Zdaniem ekspertów Aleppo będzie nadal „znajdowało się w trudnej sytuacji ekonomicznej”, dopóki kryzys w Libanie nie zostanie rozwiązany i dopóki walka z inflacją i korupcją wewnętrzną w wyniku kryzysu nie zakończy się sukcesem. Aleppo do tej pory pozostaje miastem zniszczonym w 70% i sparaliżowanym gospodarczo. Mieszkańcy Aleppo, ofiary „międzynarodowej wojny w kawałkach”, nadal cierpią z powodu głodu (związanego z inflacją, a zatem z drożyzną i brakiem pracy), zimna (z powodu braku prądu podczas wielu godziny w ciągu dnia, brak gazu i oleju napędowego) oraz licznych chorób (spowodowanych przez zanieczyszczenie powietrza wskutek wystrzelonych pocisków rakietowych). Do tego wszystkiego należy dodać brak zmodernizowanych szpitali i podstawowych usług medycznych: wszystko to spowodowane kryzysem!

Jako wspólnota chrześcijańska, integralna część struktury społecznej naszego syryjskiego narodu, kontynuujemy naszą drogę, która jest niczym innym jak ścieżką nadziei, „ścieżką ucznia” za zmartwychwstałym Jezusem Chrystusem.

Przypominam mojemu ludowi, że dwa tysiące lat temu na ścieżce pierwszej wspólnoty chrześcijańskiej nie brakowało cierpień spowodowanych prześladowaniami, wojnami i głodem, właśnie na Bliskim Wschodzie. Nie powstrzymało to jednak „płomienia wiary”, niesionego w sercach kilku wierzących w zmartwychwstałego Jezusa, do rozgrzania całego świata. Mieli tak wiele cierpień, które mogły stanowić prawdziwą troskę dla ludzi tamtych czasów. Jedyną prawdziwą troską było jednak to, jak nieść ten płomień, broniąc go przed wszystkim, co mogło go ugasić, aby przekazać go całemu światu.

Naszym głównym celem, pomimo wielu niedociągnięć, w warunkach życia dalekich od ludzkiej godności, jest to, że jesteśmy w stanie zachować wiarę, nadzieję i miłość, dając świadectwo Zmartwychwstałemu, jak prawdziwi uczniowie niosący krzyż na ramionach i podążający za Mistrzem każdego dnia.

W tej dziewięcioletniej drodze w nędzy, terrorze i cierpieniu, jedyną myślą było i jest pogłębienie poznania Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana, aby pogłębić jego zrozumienie w celu prowadzenia chrześcijańskiego życia, zawsze bardziej autentycznego. Wszystkimi innymi rzeczami On sam się zajmie.

Tymi myślami, my, chrześcijanie w Aleppo, którzy przeżyliśmy Wielki Post w ciągu dziewięciu nieprzerwanych lat, również chcemy przeżyć ten Wielki Post z nadzieją, że jego koniec zbiega się z prawdziwym przejściem całego naszego kraju i całego świata, do ery pokoju i braterstwa.

Wczoraj jedna z parafianek przyszła, by podziękować za pomoc okazaną jej dziecku będącemu w potrzebie. Powiedziała, że ​​bez przerwy dzień i noc wznosi ręce do nieba i modli się do Pana, aby pobłogosławił każdego, kto pomyślał o nas, za tych którzy modlili się za nas i pomogli nam nawet dając tylko jeden grosz. Nasz lud i cała społeczność są wdzięczni i modlą się za każdego z naszych przyjaciół i dobroczyńców. Niech Pan błogosławi was wszystkich i nam także, potrzebujących jego miłosierdzia i pokoju.

Wszystkim wam, drodzy Przyjaciele, którzy uczestniczycie z nami w naszych cierpieniach, modlicie się za nas i pomagacie nam wszelkimi możliwymi środkami, życzymy owocnej wielkopostnej drogi, która, mamy nadzieję, jest drogą prawdziwej duchowej odnowy.

o. Ibrahim

Aleppo 24 lutego 2020 r.

 

« Wszystkie aktualności

Czy chcesz otrzymywać najświeższe informacje o spotkaniach i aktualnych wydarzeniach w Klubie? Zapisz się do internetowego newslettera.

FreshMail.pl