prof. Adam Strzembosz

Laureatem XIII edycji nagrody „Pontifici-Budowniczemu Mostów”, przyznawanej przez warszawski Klub Inteligencji Katolickiej „za zasługi w szerzeniu wartości dobra wspólnego, dialogu i poświęcenia na rzecz bliźnich“, został prof. Adam Strzembosz, profesor nauk prawny, sędzia, pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, przewodniczący Trybunału Stanu w latach 1990-1998, Kawaler Orderu Orła Białego.

Uroczystość odbyła się w 24 października 2018 roku w siedzibie Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie.

fot. Marcin Kiedio

Laudację na cześć Laureata wygłosił Adam Bodnar, prawnik, Rzecznik Praw Obywatelskich.

Fragmenty Laudacji:

Drodzy Państwo, jestem zaszczycony, że przypadła mi w udziale możliwość przedstawienia dzisiaj dzieła jednego z najwybitniejszych polskich budowniczych mostów, laureata nagrody „Pontifici” 2018, Pana Profesora, Pana Sędziego Adama Strzembosza. (...)

Tych mostów w życiu Pana Profesora było naprawdę wiele. Dla mnie pierwszym takim mostem była rola, jaką odegrał Pan Profesor podczas transformacji ustrojowej w naszym kraju, gdy za sprawą „Solidarności” nastąpiło przejście od autorytarnego ustroju PRL do demokracji III RP. Adam Strzembosz był bez wątpienia jednym z architektów tych przemian w sferze prawa i sądownictwa. Ponosząc ogromne ryzyko, jako jeden z pierwszych zakładał „Solidarność” sędziowską, przewodniczył podzespołowi ds. prawa i sądów podczas obrad Okrągłego Stołu, był pierwszym prezesem Sądu Najwyższego. Cokolwiek by się dzisiaj nie mówiło o tym okresie – a pada niestety wiele słów i ocen fałszywych – była to reforma głęboka, przemyślana i konsekwentna. Stworzyła podstawy do nowej Konstytucji, zbudowała solidny trójpodział władz i wprowadziła wiele ważnych międzynarodowych standardów. To dlatego miedzy innymi, gdy pojawiła się dziejowa szansa mogliśmy bez większych perturbacji przystąpić do NATO oraz do Unii Europejskiej. Obecnie już wiemy, że reformę sądownictwa można też przeprowadzać w zgoła inny sposób – z pominięciem zasad praworządności, Konstytucji, wbrew przyjętym w Europie standardom. A przecież u zarania III RP obiektywne trudności i pokusy działania na skróty były niepomiernie większe. Zadecydował jednak rozsądek i przyzwoitość takich ludzi, jak Prof. Adam Strzembosz, którzy nie chcieli stosować odpowiedzialności zbiorowej, nie spychali innych w przepaść niebytu, lecz starali się budować mosty, podawać rękę, zachęcać do współtworzenia nowej rzeczywistości ustrojowej. Zadecydowała postawa zaufania, dania szansy, poszukiwania w niektórych sytuacjach trudnych odcieni szarości, a nie kategoryzowania wszystkiego w czarno-białych barwach. (...)

Drodzy Państwo, jesteśmy dzisiaj gośćmi warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej. Instytucji ogromnie zasłużonej dla polskiej kultury, dla polskiej debaty publicznej i intelektualnego rozwoju. To zresztą temat na oddzielne opowiadanie. Ale przy tej okazji nie sposób nie wspomnieć o kolejnym moście budowanym przez Adama Strzembosza. To jest porozumienie i współdziałanie ludzi wierzących i niewierzących. Jeśli dobrze odczytuję intencje Pana Profesora, to zawierają się one we fragmentach Preambuły do naszej Konstytucji, gdy mówimy: „my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego – Polski (…) pragnąc na zawsze zagwarantować prawa obywatelskie, a działaniu instytucji publicznych zapewnić rzetelność i sprawność, w poczuciu odpowiedzialności przed Bogiem lub przed własnym sumieniem, ustanawiamy Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej jako prawa podstawowe dla państwa…”. To jest ten właśnie most, którego filarami byli miedzy innymi Tadeusz Mazowiecki i Adam Strzembosz, ale także wielka część polskiego Kościoła Katolickiego, który w sposób otwarty, partnerski i odpowiedzialny uczestniczył w dziele demokratycznych przemian. To jest ten most, przez który przechodzi codziennie, od ponad 21 lat, Naród Polski – wszyscy obywatele Rzeczypospolitej Polskiej. Prawdopodobnie w wielu kwestiach światopoglądowych różnię się z Panem Profesorem, lecz w najmniejszym stopniu nie przeszkadza nam to we współpracy dla dobra wspólnego. Unikamy skrajności i ekstremizmów, szukamy tego, co ludzi łączy. (...)

W niedawnym wywiadzie prasowym Profesor Adam Strzembosz stwierdził: Jeszcze Polska nie umarła, póki obywatele bronią demokracji na ulicy, a sędziowie w sądach (Newsweek, lipiec br.). Potraktujmy to jako ten ostatni, szczególny most, na który chciałem zwrócić Państwa uwagę. Most do przyszłości. Naszego Laureata nie opuszcza wiara w lepszą przyszłość naszego państwa, w praworządność i niezależne sądy. A Jego dorobek i postawa odbierają rządzącym moralny mandat do dokonywania tego typu zmian w sądownictwie. (...)

Podobnie teraz – gdybyśmy zastanowili się jak w przyszłości odbudować demokratyczne państwo prawne, wielu ekspertów powiedziałoby, że to niemożliwe, niezwykle trudne, podziały w narodzie są trwałe, a dokonane zmiany nieodwracalne. Ale jeśli są z nami tacy arcymistrzowie sztuki łączenia, jak Prof. Adam Strzembosz, posiadający nie tylko wbudowany kompas moralny, ale wręcz żyroskop, to wszystko jest możliwe. Damy radę. Prędzej czy później naprawimy stare mosty i zbudujemy nowe, które będą stanowiły mocną podstawę funkcjonowania w pełni demokratycznej Polski oraz niezależnych sądów. 

Czy chcesz otrzymywać najświeższe informacje o spotkaniach i aktualnych wydarzeniach w Klubie? Zapisz się do internetowego newslettera.

FreshMail.pl