Słowo Prezesa (4/2020)

Szanowni Państwo, Drodzy Przyjaciele!

Chyba wszyscy wciąż próbujemy odnaleźć się w tej nowej sytuacji, która – jak celnie diagnozował Camus w swej „Dżumie” – „zwaliła się” na nas nagle, burząc kruchy ład, tak misternie i z nadzieją budowany przez lata w naszych rodzinach, stowarzyszeniach, firmach, w naszym państwie. Nie dowierzając, szukamy jakiegoś punktu zaczepienia, który pozwoli złapać równowagę i spróbować iść dalej, choć iść będziemy w nieznane. Nie wiemy, w jakim świecie obudzimy się po wygaśnięciu epidemii. Jak zmienią się nasze struktury, gospodarka, jak z tego egzaminu dojrzałości wyjdzie obecna klasa polityczna. Na wiele rzeczy nie mamy i nie będziemy mieć wpływu. Możemy jednak zmieniać samych siebie.

Dlatego ten wymagający czas jest sprawdzianem także dla warszawskiego KIK-u, jest testem naszego chrześcijaństwa i odpowiedzialności za bliźnich. Epidemia COVID-19 zmienia także Klub – mierzymy się z wyzwaniami, na które musimy zareagować sprawnie, nie gubiąc wyjątkowej KIK-owskiej specyfiki i naszej tożsamości. Jak pozostać wspólnotą, gdy nie możemy się spotykać? Jak zachować (i wzmocnić!) solidarność, gdy trudno o osobisty kontakt? Jak nie zgubić z oczu bliźniego, gdy samemu staje się przed nowymi trudnościami? Bardzo się cieszę, że w Klubie tak szybko, spontanicznie, z pasją i energią, stworzono szereg działań, których podmiotem jest właśnie Bliźni.

Bardzo serdecznie dziękuję „młodemu KIK-owi” – Szymonowi Maszkiewiczowi, Irenie Moszyńskiej, Leszkowi Mrozowi,  Władysławowi Pogłodowi, Szymonowi Święcickiemu i Zofii Zatorskiej, którzy w sposób błyskawiczny, odpowiedzialny i zaangażowany odpowiedzieli na potrzebę zorganizowania zespołu pomocowego w Klubie. Grupa przybrała nazwę SZeW KIK (Szybki Zespół Wsparcia) i tak właśnie działa. Do grupy akces zgłosiło ponad 70 klubowych wolontariuszy, którzy gotowi są nieść pomoc potrzebującym członkom KIK-u oraz wspierać osoby, które ktoś z Klubowej rodziny poleci im do zaopiekowania. Więcej o działaniach SZeW KIK przeczytacie na str. 6. Informatora.

Klub jest również współinicjatorem akcji „Wspólnoty Pomocy” – narzędzia, które ma pomóc każdemu z nas zorganizować lub wesprzeć już istniejącą wspólnotę pomocy we własnej parafii. Inicjatywę współtworzą: KIK, Pracownia Badań i Innowacji Społecznych „Stocznia”, fundacja Most Solidarności i muzeum im. Ks. Jerzego Popiełuszki.

Pamiętajmy, że jako świeccy jesteśmy ważną częścią Kościoła, że parafia jest i powinna być naszym domem, mamy prawo – a w obecnej sytuacji i obowiązek – zadbać o jego mieszkańców. Jet wiele parafii, w których księża, siostry zakonne i osoby świeckie już podejmują działania pomocowe, nie zwalnia to jednak nas z chrześcijańskiego obowiązku wsparcia tych działań. Jest też wiele parafii, gdzie tych działań brakuje. Tam mamy – nie boje się tego powiedzieć – moralny obowiązek takie działania wskrzesić.

Przed nami na nowo próba solidarności. Tym razem jednak masowy ruch, jaki powinniśmy wskrzesić – i mam przekonanie, że to się już dzieje – nie ma za zadanie być przeciwwagą dla „jednej słusznej partii” (ktoś powie, że i taka jest potrzeba, ale to zupełnie inny wątek). Dziś siła tego masowego ruchu powinna objawić się poprzez swoją lokalność. Tylko sprowadzając nasze osobiste działania do lokalnej społeczności jesteśmy w stanie dogłębnie poznać potrzeby konkretnych osób, a następnie znaleźć na nie właściwe odpowiedzi. Dziś szczęśliwie nie musimy ratować swojego i cudzego życia poprzez walkę z bronią w ręku, ale możemy to zrobić poprzez uczynek miłosierdzia. Dziś każda osoba z podwyższonej grupy ryzyka, która zostanie w domu jest bohaterem. Dziś każdy, kto niesie na różne sposoby pomoc tym osobom, a także Ci z nas, którzy są na pierwszej linii frontu – cały personel medyczny, służby miejskie, pracownicy punktów usługowych czy komunikacji – są bohaterami.

A zatem dziś jest czas na masową solidarność lokalną. Każda rozmowa, wspólna modlitwa (choćby przez telefon), każde dobre słowo, zrobione zakupy, wyrzucone śmieci, wyprowadzony pies, uśmiech (z właściwej odległości), są naszą bronią i wielkim zwycięstwem miłości.

Dziś, jutro i pojutrze to ten czas, kiedy siłę naszej KIK-owskiej wspólnoty poznamy po tym, jak bardzo potrafimy działać lokalnie, angażując się w pomoc sąsiedzką opartą np. o parafie. Więcej informacji o „Wspólnotach Pomocy” znajduje się na str. 6 Informatora.

Jednym ze skutków epidemii będzie znaczące spowolnienie gospodarcze. Bardzo wiele osób dotknie kryzys ekonomiczny, jedni stracą pracę i często jedyne źródło utrzymania, innym zostaną ograniczone wynagrodzenia lub doświadczą znacznego spadku przychodów. Ubogie społeczeństwo jeszcze mocniej zubożeje.

Taka sytuacja, będąca w wymiarze ogólnym trudna dla każdego kto jej doświadcza, powinna w całym społeczeństwie obudzić drzemiące pokłady solidarności ekonomicznej. Przyszedł czas, kiedy nauka płynąca z Dziejów Apostolskich (bardzo trafnie przypomniał ją ks. Mieczysław Puzewicz) –  „Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby” – będzie musiała być bardzo dosłownie wcielana w życie.

I znów trudno jest tu mówić o dużych ogólnopolskich zbiórkach, które miałyby pomóc osobom w kryzysie ekonomicznym. Każda z potrzeb jest niezwykle indywidualna. Najskuteczniejszym sposobem poradzenia sobie z epidemią utraty zarobków jest lokalna wspólnota pomocy. Dalej może być to wspólnota oparta o parafię, może to być również wspólnota w zakładzie pracy, gdzie ci, których zwolnienia nie dotkną, będą dzielili się tym co mają ze swoimi koleżankami i kolegami, którzy musieli opuścić firmę. Może to być wspólnota osiedlowa, blokowa, wioskowa. Wszystko zależy od poziomu dotychczasowej integracji. Może to być również wspólnota taka jak KIK, miejsce, w którym wszyscy powinniśmy czuć się jak jedna duża rodzina, która w obliczu trudności jednoczy się i zwiera szyki. Pracujemy nad takim rozwiązaniem i będziemy Was o nim informować.

Epidemia i obowiązująca nas wszystkich izolacja, to także wyzwania organizacyjne stojące przed naszym stowarzyszeniem.

Walne Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze, które jeszcze na początku marca zapowiadaliśmy na 10 maja, zostało jednomyślną decyzją Zarządu KIK odwołane. Jest dla nas oczywiste, że okres trwania epidemii nie jest właściwym czasem na organizowanie jakichkolwiek wyborów.

Zorganizowanie przez Zarząd KIK Walnego Zebrania, w jakiejkolwiek formie, także korespondencyjnej, w tym terminie byłoby skrajną nieodpowiedzialnością i w sposób jaskrawy stałoby w sprzeczności z V Przykazaniem. Walne Sprawozdawczo-Wyborcze Zebranie KIK odbędzie się w terminie 90 dni od zakończenia stanu epidemii, a niebawem miejmy nadzieje (brzmi to groteskowo) stanu klęski żywiołowej. Szczęśliwie polskie prawo, co prawda na poziomie centralnym ale przewiduje rozwiązania dla takiej sytuacji, z których każdy odpowiedzialny Zarząd nie tylko powinien ale ma obowiązek skorzystać. O szczegółowych rozwiązaniach poinformujemy w osobnym komunikacie.

Już dziś musimy również liczyć się z sytuacja, że w tym roku nie będzie bić w znany nam dotychczas sposób, serce naszej Klubowej wspólnoty, jakim są letnie obozy Sekcji Rodzin, Klubu Żeglarskiego „Santa Maria” i Sekcji Wigierskiej. Bardzo bacznie obserwujemy sytuację i z pewnością w maju zostanie podjęta właściwa decyzja w sprawie wakacyjnych wyjazdów naszej KIK-owskiej młodzieży. Decyzja, której motywem przewodnim będzie zdrowie naszych kadr i dzieci.

To, jaki będzie świat, Kościół, inni, jacy my będziemy po tej epidemii, która nie skończy się wraz ze spadkiem zachorowań, zależy tylko i wyłącznie od nas samych. Bądźmy zatem wobec siebie nawzajem troskliwi, cierpliwi, uważni, uśmiechnięci. Oddajmy wszystkie nasze troski, bóle, kłopoty i smutki w ręce Ojca. Kto może niech nie wychodzi z domu!

Dziś jednego, najważniejszego, wszyscy możemy być pewni – w Niedzielę Wielkanocną Jezus prawdziwie zmartwychwstanie – Alleluja – i da nam siłę do nowego życia.

Jakub Kiersnowski
prezes Klubu Inteligencji Katolickiej

INFORMATOR KIK do pobrania

 

Szanowni Państwo,
Choć po kilku komplikacjach, oddajemy wreszcie w Państwa ręce kolejny, kwietniowy, Informator KIK. W trudnej sytuacji epidemii postanowiliśmy nie wysyłać wersji papierowej Informatora pocztą – z szacunku dla pracowników Poczty Polskiej, jak i z obawy o ich i Państwa bezpieczeństwo i zdrowie. Prosimy jednak, by w miarę możliwości przekazać wydrukowany na własnych drukarkach Informator tym członkom naszej wspólnoty, którzy nie będą mogli przeczytać wersji elektronicznej.
Michał Buczek

Czy chcesz otrzymywać najświeższe informacje o spotkaniach i aktualnych wydarzeniach w Klubie? Zapisz się do internetowego newslettera.

FreshMail.pl