„Człowiek, który pokochał Boga” – 50 lat kapłaństwa księdza Andrzeja Gałki

25 czerwca 2023 tekst: Michal Buczek

„Każda i każdy z Was jest dla mnie błogosławieństwem. Ten klasztor jest moim domem, moją rodzina. Wy jesteście moim domem i moją rodziną”
mówił dziś ksiądz Andrzej Gałka w trakcie Mszy w kościele św. Marcina, dziękując za 50 lat swojego kapłaństwa.

fot. Michał Buczek

Całą świętomarcińską wspólnotą spotkaliśmy się w trakcie niedzielnej Mszy świętej o godzinie 11.00, by dziękować Bogu za 50 lat kapłaństwa księdza Andrzeja Gałki, rektora kościoła św. Marcina i naszego KIK-owskiego duszpasterza.
Modliliśmy się także za księdza Piotra Markiewicza, który po 11 latach pracy w kościele św. Marcina podejmie nowe obowiązki w innym miejscu.

fot. Michał Buczek

Na zakończenie Mszy udzieliliśmy całą wspólnotą błogosławieństwa KIK-owskim wychowawcom i dzieciom, którzy wyjeżdżają na organizowane przez Klub wakacyjne obozy wypoczynkowe i wędrowne.

fot. Michał Buczek

Dziękując księdzu Piotrowi Markiewiczowi za jego obecność, modlitwę i pracę na rzecz wspólnoty kościoła św. Marcina, Jan Murawski, sekretarz KIK-u, powiedział:

Kochany Księże Piotrze!
Po 11 latach kończy się okres Twojej bliskiej obecności we wspólnocie świętomarcińskiej. Żegnamy się z Tobą z wdzięcznością za Twoją przyjaźń, pracę i dobro, którymi się z nami dzieliłeś.

fot. Michał Buczek

Przede wszystkim dziękujemy za Twoją codzienną posługę sakramentalną. Za delikatne towarzyszenie w sakramencie spowiedzi. Za Eucharystię i mądre słowa, które kierowałeś do nas w homilii. Dziękujemy też za Twoje zaangażowanie w przygotowania do transmisji z Mszy świętych. Wiemy ile uważności i dbałości wymagała organizacja transmisji tak, żeby każdy, czy to na miejscu w kościele, czy w domu mógł w skupieniu uczestniczyć w Eucharystii. Zwłaszcza w okresie pandemii było to bardzo ważne i potrzebne.

Serdecznie dziękujemy za wysiłek we wspieraniu zarówno dzieci, jak i wychowawców, a także rodziców Sekcji Rodzin KIK. Dziękujemy za obecność naobozach i za wsparcie kadr w wychowywaniu dzieci i młodzieży w duchu Ewangelii. Dziękujemy za Twoją wrażliwą obecność we wszystkich innych wspólnotach, które są częścią szerokiej świętomarcińskiej rodziny.

fot. Bohdan Wędrychowski

Nade wszystko dziękujemy Ci Piotrze za Twoją przyjaźń, za ciepło, za duchową opiekę we wszystkich sprawach, z którymi do Ciebie przychodziliśmy. Za rozmowy, za samochodowe podwózki tych, którzy zasiedzieli się w św. Marcinie. Dziękujemy za mądrość, poczucie humoru i wielkie serce.

Wiemy jak bardzo kochasz wędrówkę i góry. Na szlaku nieraz zabieramy ze sobą jakąś pamiątkę z miejsc, w których byliśmy: kamień, drewienko, odprysk skały. Przypominają nam one o tym, co widzieliśmy, czego doświadczyliśmy, ale i nasze myśli, przeżycia związane z mijanym miejscem. Żegnając się z Tobą przekazujemy Ci ten kamień na pamiątkę wspólnej drogi. Ma on na sobie podobiznę św. Marcina,
biskupa. Niech Ci przypomina o nas, o tym miejscu i o tej wspólnocie.

Mamy też dla Ciebie podarek praktyczny, żebyś kontakty do nas mógł trzymać w jednym miejscu ze świadomością, że mimo odległości zawsze możemy się usłyszeć i zobaczyć.

Kochany Piotrze, mamy za sobą wspólnie przebytą część drogi. Życzymy Ci siły, wytrwałości i ufnej świadomości w nieustanną Bożą opiekę na dalszej drodze Twojej kapłańskiej posługi! Teraz nasze szlaki się rozchodzą, ale liczymy, że będziemy się jeszcze nieraz spotykać! W końcu cel jest ten sam!

Z wyrazami serdeczności i miłości,
Wdzięczna Wspólnota Świętomarcińska

 

Jakub Kiersnowski, prezes KIK-u, z okazji 50. rocznicy święceń kapłańskich księdza Andrzeja Gałki:

„Najukochańszy Księże Andrzeju! Serdeczny Przyjacielu!

fot. Michał Buczek

50 lat temu, 24 czerwca 1973 roku otrzymałeś święcenia prezbiteratu i w sztafecie pokoleń rozpoczęła się Twoja służba Bogu, Ludziom i Kościołowi. Na początku tej drogi usłyszałeś od swojego biskupa, dziś błogosławionego kardynała Stefana Wyszyńskiego m.in. takie słowa:

Najmilsi Kapłani, ja, wasz Biskup, proszę was, nie idźcie za manią udawania ludzi świeckich, kawalerów, cywilów, bo ich jest dosyć. Wy bądźcie kapłanami! Obleczeni w szatę duchowną dawajcie świadectwo wiary. Niech was ludzie widzą, bo są spragnieni tego widoku. Zdobywajcie się na tę ofiarę, jeśli to może być ofiara, czyńcie ją, abyście byli wyrazistymi, jasnymi, ażeby nikt nie miał wątpliwości, kim jesteście, kto idzie, kto przyszedł. Jeżeli będziecie w prawdzie, jeżeli będziecie mieli postawę służby, jeżeli będziecie wyraziści, gotowi wyznawać Chrystusa na każdym miejscu, oddacie ogromną przysługę ludziom wątpiącym, kolebiącym się na dwie strony, chwiejnym, zabłąkanym. Ktoś musi ich podtrzymać, ktoś musi wzmocnić ich wiarę, obudzić nadzieję, nauczyć miłości, służby braterskiej, ofiary, wyrzeczenia się siebie, zapomnienia o sobie. To są niezwykle aktualne cnoty społeczne, na które jest wielkie zapotrzebowanie współczesnego świata. Takimi bądźcie, a wszystko inne, czym mogą was kusić, odrzućcie jako śmieć, nie mający znaczenia dla waszego posłannictwa.

Wszyscy jak tu jesteśmy, jesteśmy naocznymi świadkami i uczestnikami, Twojej drogi tak właśnie wytyczonym szlakiem! Jest rzeczą po ludzku niemożliwą, aby przez 50 lat, każdego dnia, każdej godziny być wiernym swojemu powołaniu. Ty, Kochany Andrzeju, jesteś jednak
wiarygodnym i autentycznym świadkiem, który unaocznia nam, że kiedy zaufa się Bogu można z pełnym oddaniem wypełniać swoje powołanie w każdej sekundzie życia.
W tym miejscu byłoby wskazane móc wymienić wszelkie dobro jakie w każdej sekundzie Twojej kapłańskiej posługi płynie od ciebie i przez Ciebie, zajęłoby to jednak następne 50 lat. Dlatego podjęliśmy się nie lada wyzwania opowiedzenia o Twoim powołaniu, o dobru, które czynisz, w 5 krótkich aktach, złożonych z myśli, które najdobitniej wybrzmiewają w sercach członków Twojej Świętomarcińskiej Owczarni:

Akt I – DUSZ-PASTERZ, KAŻDEJ Z TYSIĘCY OWIEC 

„Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają” (J 10, 14)

Kochany Andrzeju!
Jesteśmy Ci ogromnie wdzięczni za dusz-pasterzowanie naszej świętomarcińskiej owczarni. Dziękujemy, że przy tobie każda i każdy z nas czuje się bezpiecznie i ma poczucie Twojej wielkiej osobistej uważności. To za Twoją sprawą, wszyscy razem tworzymy wspaniałą Świetomarcińską Wspólnotę.
Dziękujemy Ci, że jesteś dusz-pasterzem, który daje swoim owcom przestrzeń, gdzie każda i każdy z nas może paść się na różnych niwach i przy różnych wodach, a kiedy widzisz, że błądzimy, wytrwale nas szukasz i pomagasz prostować ścieżki do Boga.
Jest naszą wielką radością, że masz nas wszystkich nie tylko na oku, ale i w sercu, i w modlitwie. A kiedy przychodzi odpowiedni czas, zapraszasz każdą i każdego z nas do jednej owczarni, do domu, którym jest ten kościół św. Marcina, abyśmy w oparciu o Eucharystię, o wspólną modlitwę, budowali i umacniali naszą Świetomarcińską Wspólnotę.
Dziękujemy Ci za tę owczarnię, w której mamy przywilej być kochanymi przez Ciebie owcami. Wiedz, że My, owce i barany kochamy naszego Pasterza!

fot. Michał Buczek

Akt II – CZUŁY SPOWIEDNIK 
„Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20, 19-23).

Kochany Andrzeju!
Wiemy, że posługa przy sakramencie pokuty i pojednania, spowiedzi świętej, jest dla Ciebie jednym z filarów konstytuujących twoje kapłańskie powołanie. Wiemy to nie tylko dlatego, że czasem o tym wspominasz, ale przede wszystkim dlatego, że większość z nas mogła tego osobiście doświadczyć spotykając Cię w konfesjonale czy podczas innej formy spowiedzi.
W wywiadzie dla Kontaktu, którego udzieliłeś prawie dekadę temu, powiedziałeś: „Jesteśmy (księża) w konfesjonale sługami Bożego miłosierdzia, a nie panami dusz ludzkich.” Jesteśmy Ci wdzięczni za czułość, wrażliwość i uważność jakich doświadczamy z Twojej strony podczas takiego spotkania.
Zarazem poprzez sakrament spowiedzi stałeś się Andrzeju powiernikiem naszych najskrytszych i najdelikatniejszych tajemnic, naszych krzyży, które niejednokrotnie ciężko nam dźwigać. A Ty, dźwigasz je wszystkie! Dziękujemy!

Akt III – PRZYJACIEL NIEWIDOMYCH NA CIELE I DUSZY
„Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili” (J 15, 14 – 16a)

Kochany Andrzeju!
Jesteś przyjacielem i zarazem przewodnikiem, który towarzyszy nam w poszukiwaniu osobistej drogi do Boga. Dziękujemy Ci za świadectwo Twojej wiary, które często jest pierwszym, i przez to dla wielu z nas najważniejszym, drogowskazem na tej drodze.

Szczególnie doceniamy to, jak w delikatny i mądry sposób towarzyszysz nam, niewidomym na ciele i duszy, w drodze, na której poznajemy Boga. Dziękujemy za Twoją postawę pełną akceptacji i zrozumienia, która pozwala bez strachu, że zostaniemy ocenieni czy potępieni, stawiać kolejne kroki na naszych ścieżkach wiary.
Twoja nadzwyczajna ludzka życzliwość i towarzyszenie pomogły wielu z nas w różnych trudnych momentach. Dziękujemy, że w chwilach trudnych i radosnych, w sprawach małych i dużych możemy zwracać się do Ciebie, jak do najlepszego przyjaciela!

fot. Michał Buczek

Akt IV – KSIĄDZ W SŁUŻBIE MIŁOŚCI
„To czyńcie na Moją pamiątkę” (Łk 22, 19)

Kochany Andrzeju!
Dziękujemy Ci za twoja posługę przy ołtarzu! Dziękujemy, że tak jak nauczała błogosławiona Matka Róża Czacka, aby wszyscy, niezależnie od stopnia ideowego zbliżenia, uważali Laski za swój dom rodzinny, tak i Ty, Kochany Andrzeju, kontynuujesz tę wizję czyniąc kościół św. Marcina domem dla Wszystkich.
Dziękujemy Ci za każdą Mszę świętą, adorację Najświętszego Sakramentu, za wszystkie nabożeństwa w tym te ekumeniczne.
Dziękujemy za wszystkie Pasterki i każde Triduum Paschalne, w sposób szczególny pamiętamy jak wielu z nas i Ty sam boleśnie przeżyłeś pierwszą Liturgię Wigilii Paschalnej w pandemii przy pustych ławkach. Głos Ci się łamał, kiedy mówiłeś do wówczas pustego kościoła, że nie istniejesz bez nas – Twojej wspólnoty.
Dziękujemy Ci za wszystkie rekolekcje: adwentowe, wielkopostne i ignacjańskie, za rekolekcje krzyżowe, młodzieżowe i dla dorosłych, za sakramenty: ślubu, bierzmowania, namaszczenia chorych, pogrzeby, za każdą udzieloną pierwszą Komunię Świętą i każdy Dzień skupienia.
Dziękujemy za głębokie i na wskroś ewangeliczne homilie, które na długo inspirują i głęboko zapadają w serce.
Dziękujemy za Twoją uczynność i otwartość, kiedy to o różnych porach dnia i nocy, udzielasz sakramentu pokuty i pojednania czy niesiesz Pan Jezusa najbardziej potrzebującym.
Z serca dziękujemy za Twoją codzienną modlitwę za nasza Świętomarcińską Wspólnotę!

Akt V – CZŁOWIEK, KTÓRY POKOCHAŁ BOGA

„Wielbi dusza moja Pana” (Łk 1, 46)

Kochany Andrzeju!
To Twoje zawołanie, które przyjąłeś na początku swojej kapłańskiej drogi pięknie spełnia się w Twoim codziennym życiu. Jesteś bowiem Andrzeju człowiekiem na wskroś apostolskim, w pełnym tego słowa znaczeniu. Człowiekiem, który całym sobą daje świadectwo, że spotkał i pokochał Boga, którego jest umiłowanym dzieckiem.
Dziś dziękujemy Ci za świadectwo Twojego życia, Twojej kapłańskiej posługi, Twojego człowieczeństwa. Dziękujemy za Twoją życzliwość, serdeczność, spokój, za Twoje uśmiechnięte, a zarazem uważne oczy, które budzą zaufanie i zapraszają do rozmowy.

Sprawą absolutnie uniwersalną jest Twoja otwartość na drugiego człowieka i dostrzeganie w nim dobra. Miarą tej otwartości są świadectwa osób, które dzięki Tobie znalazły lub zachowały swoje miejsce przy Panu Bogu!

fot. Michał Buczek

Kochany Andrzeju!
Niejednokrotnie słyszeliśmy od Ciebie, że gdybyś miał przeżyć życie raz jeszcze, podjąłbyś dokładnie te same decyzje – że nie wyobrażasz sobie innego życia niż to w kapłaństwie, że jesteś szczęśliwym i spełnionym księdzem. Wiedz proszę, że my również nie wyobrażamy sobie, co by to było gdybyś był kimś innym!
Dziś bowiem gdy rozmawia się o Tobie z przyjaciółmi, znajomymi, ludźmi, którzy na swojej drodze życia doświadczyli Twojej obecności słyszy się jak refren powtarzane: „On prawdziwie Kocha Boga i ludzi” i to jest najbardziej zwięzłe, a zarazem najprawdziwsze podsumowanie 50 lat Twojego kapłaństwa, Twojego człowieczeństwa!
W ten sposób, Kochany Andrzeju, realizujesz testament duchowy bardzo bliskiego Ci ks. Tadeusza Fedorowicza, który pisał:
„Dziś każdy chrześcijanin ma to samo zadanie: nieść Ewangeliczny znak swoim życiem, to znaczy miłością Chrystusa ponad wszystko i miłością ludzi – w bezinteresowności w pomaganiu, w czystości, w skromności, w prostocie, zadowoleniu z tego, co się ma, w radosnym uśmiechu”.

Andrzeju, pokochałeś Boga i pokochałeś Nas, a my Kochamy Ciebie!
Niech Pan Bóg błogosławi!

Z wdzięcznością, radością i miłością,
Twoja Świętomarcińska Wspólnota

Ksiądz Andrzej Gałka na pamiątkę tego dnia otrzymał od nas tekst homilii wygłoszonej w trakcie Mszy święceń prezbiteratu przez błogosławionego księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz ikonę Jezus Chrystus ze świecami, napisaną przez ukraińską ikonopisarkę Innę Kuzmynską. Ikona powstała podczas polsko-ukraińskiego pleneru malarskiego „Oblicza Światła”, towarzyszącego KIK-owskiej inicjatywie” Modlitwa za Ukrainę”.

fot. Tomek Kaczor

fot. Bohdan Wędrychowski
 
« Wszystkie aktualności

Czy chcesz otrzymywać najświeższe informacje o spotkaniach i aktualnych wydarzeniach w Klubie? Zapisz się do internetowego newslettera.

FreshMail.pl